Jak uczyć się z fiszek

O fiszkach słyszał każdy. To jedna z najbardziej uniwersalnych i najczęściej stosowanych metod nauki. Zwykle wykorzystywana jest w uczeniu języków obcych, jednak sprawdza się w każdym innym przypadku, w którym trzeba zapamiętać jakieś informacje, np. daty wydarzeń historycznych lub definicje matematyczne.

Z jednej strony karteczki znajduje się zadanie, a z drugiej – poprawna odpowiedź. Zadaniem może być m.in. słówko w rodzimym języku do przetłumaczenia na język obcy (np. „jeż”) lub konkretne pytanie (np. „Jak nazywa się najgłębsze polskie jezioro?”). Po drugiej stronie kartki odnajdziemy rozwiązanie. Będą to w tym przypadku: „hedgehog” oraz „Jezioro Hańcza”.

Współcześnie fiszki sławę zyskały za sprawą kartoteki autodydaktycznej stworzonej przez Sebastiana Leitnera i nazywanej przez niego umysłowym przewodem trawiennym z pięcioma żołądkami różnej wielkości. Jest to pudełko, w którym przechowuje się odpowiednio uporządkowane fiszki. Powinno ono składać się z pięciu przegródek. Kartoniki, którymi chcemy się zająć w danym dniu, wkładamy do pierwszej z nich. Następnie wyciągamy pierwszą fiszkę od brzegu, czytamy zadanie i próbujemy podać rozwiązanie. Jeżeli odpowiedzieliśmy poprawnie, fiszkę umieszczamy w drugiej przegródce. W przeciwnym wypadku – kartka wędruje na koniec pierwszego stosu. Procedurę powtarzamy do momentu przerobienia wszystkich kartek z pierwszej przegródki.

Kartoniki, które trafiły do drugiej przegródki, będziemy powtarzać w czasie następnej sesji. Jeśli znamy odpowiedź, przenosimy kartkę do trzeciej przegródki; w przeciwnym wypadku – układamy na koniec drugiego stosu. W przypadku kolejnych sesji zasada działania będzie zawsze taka sama. W kolejnych etapach ponownie zajmujemy się również fiszkami, z którymi nie poradziliśmy sobie w poprzednich sesjach.

Obecnie fiszki cieszą się popularnością również z tego powodu, że bez problemu można przekształcić je do wersji elektronicznej – dostępnych jest wiele programów komputerowych umożliwiających darmowe korzystanie z nich.

Ważne jest jednak – bez względu na to, jaką formą wybierzemy: tradycyjną czy elektroniczną – by naukę odpowiednio rozłożyć w czasie – nie stać się „fiszkowym narkomanem”, który jak najszybciej chce przekładać kolejne kartki do kolejnych przegródek. Tylko wówczas nauka będzie miała sens i przyniesie oczekiwane efekty!

Co ważne, fiszki sprawdzą się zarówno w nauce indywidualnej, jak i w czasie zajęć grupowych. Podczas tych drugich z powodzeniem mogą być wykorzystane np. jako forma przypomnienia materiału z poprzedniej lekcji, podsumowanie zajęć lub element gier (typu bingo, kalambury itd.).

Karolina Tonak